Co dzień myślę, że muszę Wam wreszcie zrecenzować tę maskę, bo im szybciej się dowiecie o tym cudzie tym lepiej dla Was, tzn Waszych włosów :-)
Przedstawiam zatem Króla, Pana i Władcę, któremu oddałam się bez reszty i poprzysięgłam dozgonną służbę ;)
Pierwszy słój przywędrował do mnie od Marioli , wygrałam rozdanie i tak się zaczęło, za co będę Jej wdzięczna już zawsze :))))
Swój wygrany słoik podzieliłam na kilka równych części i rozdałam przyjaciółkom, więc ta recenzja jest również zbiorem naszych wspólnych przemyśleń i wrażeń na jej temat, a wszystkie zgodnie wydajemy nad nią "ochy i achy". Skończyło się na tym, że zamówiłam kolejne maski dla każdej z nas :)))
SKŁAD:
Nie wiem na czym polega jej fenomen, no bo niby nic nadzwyczajnego w niej nie ma, być może to właśnie ta tytułowa keratyna albo proteiny mleczne sprawiają, że ma tak cudowne działanie na włosy.
PLUSY:
+ Wielkie litrowe opakowanie, ładna szata graficzna.
+ Cena ( niecałe 8 zł na allegro )
+ Zapach, cudowny dla nas :) Jedna przyjaciółka stwierdziła, że dla niej to zapach młodego, przystojnego, bardzo zadbanego mężczyzny, że tak ją intryguje podczas aplikacji, że aż zapomniała się skupić na działaniu, o którym miała mnie poinformować hehe :) Rzeczywiście coś w tym jest, bo pachnie niesamowicie przyjemnie, zapach się utrzymuje na włosach.
+ Włosy już przy spłukiwaniu cudownie śliskie, a po wysuszeniu miękkie, lśniące, sypkie i mięsiste.
+ Znakomicie ułatwia rozczesywanie, nie plącze włosów.
+ Druga przyjaciółka stwierdziła, że ma po niej włosy wspanialsze, milsze w dotyku niż po wizycie u fryzjera.
+ Kremowa konsystencja ułatwia aplikacje, łatwo i przyjemnie się ją aplikuje, nie spływa z włosów.
+ Znaczna poprawa kondycji włosów.
+ Nie obciąża, nie przetłuszczają się szybko włosy po niej.
+ Mam proste włosy, ale mam wrażenie, że maska tak wygładza, że są jeszcze prostsze :)
+ Włoski się dobrze układają.
MINUSÓW nie widzę absolutnie żadnych!!!!!
![]() |
Włosy gładkie i lśniące - KALLOS Keratin |
Moja końcowa opinia jest taka, że jest to moje odkrycie roku, absolutny HIT. Uważam, że jest to najlepsza z masek Kallosa i np. tak lubiana przez większość mleczna może paść na kolana przed tym keratynowym i się kajać hi hi :))))
Żarty żartami, ale musicie koniecznie spróbować, POLECAM!!!!!!!!!!!
Moja ocena: +5/5
Znacie tą maskę? Używałyście? A może jakiś inny Kallos u Was króluje? Chętnie się dowiem :)
Pozostawiam Was w zadumie , a ja idę dalej oddawać jej hołd :)
Miłego dnia, Glam :-*