Dziś szybka recenzja żelu do mycia twarzy, który zakupiłam w Rossmannie za 5,69 ,- w CenieNaDowidzenia ;)
Co obiecuje nam producent :
No i co??? Ojjj nie ładnie tak kłamać :)
Nie odczułam żadnego ukojenia, czy łagodzenia, wręcz przeciwnie żel bardzo ściąga i wysusza skórę, mimo, że mam mieszaną cerę, to nawet jak dla mnie ten żel jest trochę hard-corowy !!!
Nie nawilża !!!
Za to dobrze domywa resztki makijażu, przyjemnie pachnie, dobrze się pieni, ale to zasługa sls w składzie.
Skład:
Jest obiecany ekstrakt z czerwonej koniczyny, sok z aloesu, gliceryna, alantoina i kwas mlekowy, jednak silny sls na początku, PEG-7 oraz pozostałe substancje powierzchniowo-czynne są chyba głównymi sprawcami wysuszenia i ściągnięcia i "duszą" dobroczynne składniki...
Kosmetyk zamknięty w wygodnej, miękkiej tubce, zamykanej na klik, stawianej na głowie, co pozwala nam zużyć kosmetyk do końca. Szata graficzna przyjemna dla oka.
Przezroczysta, żelowa konsystencja, niewielka ilość wystarcza na dokładne umycie twarzy, co sprawia, że żel jest wydajny.
Raczej nie polecam tego żelu, znam o wiele lepsze, choćby micelarny z Biedry, które nie wysuszą i nie ściągną nam cery!!!!
Moja ocena: -3/5
Znacie tego gagatka? Jaki żel do mycia twarzy jest Waszym ulubionym?
Buziaki, Wasza Glam ♥
Teraz będę wiedziała na co się nie kusić :)
OdpowiedzUsuńbędę go unikać ;p
OdpowiedzUsuńNie znoszę uczucia ściągnięcia skóry, brrr! Dobrze wiedzieć, że ten żel trzeba omijać szerokim łukiem..
OdpowiedzUsuńNie znam go :) Teraz używam z Kolastyny i nawet jestem zadowolona ;)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że tak też żel wypadł, gdybym go spotkała to może bym chciała kupić, ale tak to nie będę nawet szukać :)
OdpowiedzUsuńA wiesz.. nie mam jakoś swojego ulubionego żelu, wciąż szukam i chyba najbardziej chciałabym się przerzucić na mydła naturalne do biuźki.
Wcześniej w sumie najbardziej lubiłam chyba Garniera grapefruitowego, zapach świetny, ale z drugiej strony był dosyć mocny i też lekko wysuszał :]
nie znam tego żelu.. i widzę, że będę go musiała omijać :P
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam ale nie sądzę bym chciała go wypróbować :).
OdpowiedzUsuńdzięki tobie wiem , zę mam go nie używać
OdpowiedzUsuńhttp://photomelife.blogspot.com/
Brzydal, miałam ich tonik i był całkiem niezły,szkoda szczególnie tego efektu ściągnięcia, też tego nie lubię:(
OdpowiedzUsuńteraz używam tylko mydeł :D no i staram się całkowicie wyeliminować SLS :D
OdpowiedzUsuńMiałam go kupić właśnie w Rossku z okazji ceny na do widzenia ale zamiast niego sięgnęłam po krem pod oczy z tej firmy :) i teraz widzę, że dobrze zrobiłam ponieważ również jestem posiadaczką cery mieszanej i też by mnie wysuszał bo większość żeli tak robi :(
OdpowiedzUsuńMiałam i u mnie dobrze się spisał.
OdpowiedzUsuńjak na razie moim ulubieńcem jest żel z be beauty :)
OdpowiedzUsuńszkoda, że nie sprawdził się najlepiej, ja nie dawno odkryłam cudny kremowy żel z dermedic, jest zachwycający !
OdpowiedzUsuńW takim razie nie kupię, chociaż opakowanie bardzo miłe dla oka :)
OdpowiedzUsuńMiałam go i byłam zadowolona :)
OdpowiedzUsuńCzyli dobrze, że go wycofali ;-)
OdpowiedzUsuńMoje oko nie wy haczyło całe szczęście tego produktu, bo byłabym bardzo niezadowolona. Po żelu z Lirene, już nie chce mieć do czynienia z kosmetykami do twarzy, które dają efekt ściągania się skóry :(
OdpowiedzUsuń