Nawet nie macie pojęcia jak bardzo się za Wami stęskniłam i jaka jestem zła na siebie, że tak bardzo zaniedbałam bloga w ostatnim czasie :(
Jednakże WRACAM i jak najszybciej postaram się nadrobić wszelkie zaległości, bo umieram z ciekawości co tam u Was, co porabiałyście jak mnie nie było, co testowałyście, co warto sobie kupić dzięki Wam, bo ważne jest dla mnie Wasze zdanie i opinie ;)
Mam nadzieję, że chociaż kilku osobom mnie brakowało i że jeszcze ktoś o mnie pamięta ;)
Tydzień wakacji w Egipcie w Hurghadzie był najpiękniejszy w moim życiu :)
Zobaczyłam tyle wspaniałych i cudownych rzeczy, miejsc, a zapach orientu na długo pozostanie w mej pamięci :)
Pogoda jest tam nieziemska, upał za dnia niemiłosierny wręcz 45 st to normalka, a noc wcale nie przynosi wytchnienia ze swoimi 36 st w tle ;)
A na pystyni to już w ogóle grubo ponad 50 st, że aż słabo się robiło momentami :)
Morze Czerwone... jego kolor, temperatura ponad 30 st, no pierwszy raz miałam z czymś takim do czynienia ;)
Nie przeciągając kilka zdjęć, zobaczcie same jak było :)
Mam nadzieję, że dotrwałyście do końca :) Musiałam jednak podzielić się z Wami chociaż namiastką tego co widziałam ;)
W czasie naszego pobytu było bardzo spokojnie, nic nie zapowiadało masakry jaka nastąpiła kilka dni potem... Egipcjanie to bardzo sympatyczni, ciepli i otwarci ludzie...
Hotel był bajeczny, piękne pomieszczenia, powiew luksusu, mnóstwo basenów i wiele atrakcji, jednak tak jak mówią, że poza murami kurortu uderza nas bieda i brud i sporo w tym racji, kiedy pierwszy raz wypuściliśmy się na miasto miało się wrażenie, że to nie Egipt, a Irak chwilę po bombardowaniu, wiele poniszczonych domów, zwaliska gruzu i ogólny chaos, kierowcy jeżdżą nawet nocą bez świateł, nieustannie trąbią ;) a prawo jazdy robią w trzy dni, więc wiadomo jak jest ;)
Kończąc chciałam Wam bardzo polecić Egipt, jeśli w miarę się już tam uspokoi oczywiście, to jeśli ktoś marzy o wyprawie tam to z pewnością będą to niezapomniane wakacje.... jest bezpiecznie, a w kurorcie to już w ogóle nie ma się bladego pojęcia, że cokolwiek złego się dzieje....
PS.
W następnych postach opowiem Wam jak tydzień w Egipcie wpłynął na moje włosy i jak ogólnie dzisiaj się miewają ;)
Strasznie się cieszę, że jestem znowu z Wami, miłego oglądania,
buziaki Glam :-*****
Czeeeść :D
OdpowiedzUsuńFajnie, że już jesteś z powrotem :)
Miałąś BAJECZNE wakacje, sama niesamowicie chciałabym popływać w tak lazurowej wodzie O.O
Zdjęcia są niesamowite, jak z przewodnika :)
ja pamiętałam!
OdpowiedzUsuńczekałam na Twojego kolejnego posta! ;*
miałaś przepiękne wakacje zazdroszczę tych cudownych widoków i świetnych wspomnień ;*
Piękne zdjęcia, fajne wspomniana - to są dopiero wakacje! Super że wróciłaś :***
OdpowiedzUsuńPiekne zdjęcia;) Miałaś przepiekne wakacje;)
OdpowiedzUsuńooo w końcu jesteś! :)
OdpowiedzUsuńno nareszcie jesteś, strasznie się stęskniłam za Toba ;)
OdpowiedzUsuńZdjęcia piękne, tylko pozadrościć takich wakacji.
Z niecierpliwością czekam na nowe posty.
Pięknie zdjęcia - piękne miejsca, aż pozazdrościć.. Egipt nie jest akurat moim marzeniem, lekko przerażają mnie zamieszki tam .. ale woda 30 stopni ..? no marzenie ! :D
OdpowiedzUsuńFajnie, że wróciłaś:*
fajne muszą tam być widoki ;) zazdroszczę ;)
OdpowiedzUsuńhttp://kosme-teria.blogspot.com/
ja też pamiętałam. patrzyłam czy czasem coś nie napisałaś bałam się, że coś się stało.Tyle czasu :)
OdpowiedzUsuńto czekamy na posty:)
Dziękuję pięknie wszystkim za ciepłe powitanie :-**** Uwielbiam Was :)
OdpowiedzUsuńTęskniłam kochana i czekałam na zdjęcia - wreszcie się doczekałam :)
OdpowiedzUsuńCudowne widoki, Ty pięknie opalona, wspomnienia na pewno są piękne :)
super zdjęcia, piękny hotel i baseny. Dobrze, że zwiedzaliście i wróciliście szczęśliwie. wypoczęci i opaleni :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne zdjęcia! I ten kolor wody! cudownie :*
OdpowiedzUsuńPiękne widoki, zazdroszczę :)
OdpowiedzUsuńJa niestety w te wakacje musiała pozostać w domu...
Świetne fotki i fajny blog:)
OdpowiedzUsuńhttp://freshisyummy.blogspot.com/2013/08/follow-me-down.html
my też tęskniłysmy
OdpowiedzUsuńWITAM!
OdpowiedzUsuńZostałaś nominowana do LIEBSTER BLOG, za dobrą pracę
http://wytycznekosmetyczne.blogspot.com/2013/08/liebester-blog-odpowiedzi-oraz-dalsze.html .
WITAM!
OdpowiedzUsuńZostałaś nominowana do LIEBSTER BLOG, za dobrą pracę
http://wytycznekosmetyczne.blogspot.com/2013/08/liebester-blog-odpowiedzi-oraz-dalsze.html .
witaj kochana...przerwa w blogowaniu jak najbardziej usprawiedliwiona, niemniej cieszę się, że już jesteś z nami:) widać, że wczasy bardzo udane, jesteś uśmiechnięta, opalona , a dobre samopoczucie wyczuwalne nawet przez ekran monitora:)
OdpowiedzUsuńściskam mocno i pozdrawiam serdeczne:)
Ależ tam piękne widoki i ta woda.. Aż się rozmarzyłam :) Zazdroszczę Ci bardzo tego wyjazdu :)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia, zazdroszczę tak udanej wycieczki!
OdpowiedzUsuńŚwietne zdjęcia i podziwiam że nie baliście się jechać biorąc pod uwagę co się teraz dzieje w Egipcie.
OdpowiedzUsuńDołączam do grona obserwatorów, jak chcesz się odwzajemnić to zapraszam do mnie w wolnej chwili!
Zawsze marzyłam o takiej wycieczce lecz ostatnio brak czasu ale mam nadzieję że wkrótce się uda;))) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWidoki piękne, ale nie wiem czy bym wytrzymała w takiej temperaturze...
OdpowiedzUsuńJak tam ładnie ;)
OdpowiedzUsuńO kurde, tak długo Cię nie było, że już się martwiłam że Was stamtąd wypuścić nie chcą :D
OdpowiedzUsuńbardzo chiałam odwiedzić Egipt ale tak już tam się psuje że chyba nigdy go nie zobaczę, poleciałaś w ostatnim momencie, teraz już nawet Egiptu nie sprzedają :(
OdpowiedzUsuńfantastyczne zdjęcia:) Mam nadzieję, że szybko się tam uspokoi :( Dobrze, że udało Ci się tam być w ostatniej chwili!
OdpowiedzUsuń