środa, 26 marca 2014

Gliss Kur Marrakesh oil & Coconut - Intensywna maska regeneracyjna.

Witajcie :-*

Słowem wstępu chciałam Was przeprosić, że tak mało mnie na blogu ostatnio, nie będę się usprawiedliwiać, ale dopadło mnie chyba jakieś wiosenne przesilenie, kompletny brak weny twórczej i pomysłów na posty :/
Mam nadzieję, że stan ten szybko minie i znów będę częściej wpadać do blogsfery ;)

Przychodzę dzisiaj do Was z szybką recenzją maski regenerującej od Gliss Kura.



SKŁAD:


W składzie mamy tytułowy marrakesh oil , czyli nic innego jak olej arganowy, mleczko kokosowe, ponadto keratyna, gliceryna.


PLUSY:

+ piękny zapach
+ fajna konsystencja, nie spływa z włosów
+ nawilża
+ ułatwia rozczesywanie
+ włosy są miękkie i gładkie
+ opakowanie, które pozwala wybrać maskę do końca
+ wydajna

MINUSY:

- prztrzymana obciąża, włosy są nieświeże na drugi dzień (dlatego trzymam krócej, bardziej jak odżywkę i wtedy jest ok )
- cena 16 zł za 200 ml ( można za tą cenę kupić lepsze kosmetyki )
- trochę puszy mi końcówki, które wyglądają na zniszczone bardziej niż są w rzeczywistości ( ???)

Ogólnie warto wypróbować, choć myślę, że odżywka z tej serii może być lepsza, "lżejsza" i nie będzie tak obciążać. Jednak na intensywną regenerację raczej nie ma co liczyć ;)))

Ocena:     +3/5

Pamiętacie Skarby o Urodzinowym rozdaniu????
 Przypominam, że do 6-go kwietnia wciąż możecie się zgłaszać. Dodam tylko w tajemnicy, że już przygotowałam dodatkowe dwie nagrody pocieszenia, więc nagrodzone będą aż 3 osoby :))))
a paczuszki będą pokaźne ;)))))


 
Miłego dnia Skarby, buziaki :-***
Wasza Glam :-***

26 komentarzy:

  1. Nie miałam jeszcze tej maski, ale spodziewałam się, że będzie lepsza ;/

    OdpowiedzUsuń
  2. Gliss Kur nie jest dla moich włosów. Zawsze je obciąża.

    OdpowiedzUsuń
  3. W sumie bym ją wypróbowała, miałam kilka produktów z Gliss Kur i w sumie u mnie się sprawdziły, ale były też takie, które faktycznie obciążały włosy

    OdpowiedzUsuń
  4. Od czasu do czasu lubię Gliss Kur - jednak nie do ciągłego stosowania :]

    OdpowiedzUsuń
  5. Podejrzewam, ze ta maska nie spasowałaby moim włosom.

    OdpowiedzUsuń
  6. A już myślałam, że będzie bardzo fajna, bo kosmetyki Gliss Kura całkiem dobrze działają :) Ja mam problem ze spuszonymi końcówkami, więc podejrzewam, że u mnie wystąpiłoby coś podobnego..

    OdpowiedzUsuń
  7. chyba się skuszę na tą maskę :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Oj za ta cenę chyba wole zainwestować w cos lepszego ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie zachęciłaś mnie :( Nie lubię obciążenia i puszących się końcówek, bleee :(

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie czuję się do niej przekonana ;) Wolę przeznaczyć te pieniądze na inne odżywki o bardziej spektakularnym działaniu :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ogólnie Gliss Kur'y są dla moich włosów za ciężkie...

    OdpowiedzUsuń
  12. Moja mama miała odżywkę z tej serii i mega na nią narzekała, bo mówiła, że ma po niej "siano", czyli mniej więcej takie miała uczucie jak Ty z tymi zniszczonymi końcówkami :(

    OdpowiedzUsuń
  13. Słoneczko Ty moje kochane-miałam odżywkę-plusy wymieniłaś,zdanie mam identyczne:))

    OdpowiedzUsuń
  14. O,siódmy post-u mnie również!

    OdpowiedzUsuń
  15. Szkoda, że puszy końcówki :(

    OdpowiedzUsuń
  16. Nie mialam tej odzywki, ale jak puszy koncowki, to nie dla mnie ;) Milego wieczoru Kochana :*

    OdpowiedzUsuń
  17. Nie mam chęci na żadne Gliss Kury po ostatnim puchu z Total Repair :D

    OdpowiedzUsuń
  18. Cenowo nie zachwyca.. ale na wygląd bym się chyba skusiła:)

    OdpowiedzUsuń
  19. Na pocieszenie powiem Ci, że pani od pogody ostatnio mówiła, że przez to, że jest tak zmienna pogoda teraz czyli czasem słońce czasem deszcz czasem zimno czasem ciepło to wszyscy możemy mieć popsute nastroje i ogromne uczucie zmęczenia.
    Ja też mam tak wisielczy humor ostatnio i NIC mi się nie chce, nawet to co zwykle nie sprawiało mi problemu.
    Mam nadzieje że nam przejdzie, a Tobie wróci wena do pisania i przyjdą nowe pomysły :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Aniu moja kochana! Ja codziennie zaglądam na Twojego posta z nadzieją na coś nowego, tak bardzo się stęskniłam za Tobą i Twoimi postami. :*
    Z tym przesileniem wiosennym, może być coś na rzeczy, bo ja nawet sił na sprzątanie nie mam ani zakupy...ghr...
    Oby tylko więcej słoneczka było, to wtedy energia wróci :)
    Ocena Twoja 3+, to prawie jak 4, zresztą wszystko co do włosów muszę przetestować :) Na pewno jak spotkam ją gdzieś w promocji nie omieszkam kupić, uwielbiam pięknie pachnące produkty do włosów. Ja dziś w biedronce dorwałam Argan Oil za 4,99 zł, na końcówki w sam raz.

    Całuje, ściskam :*

    PS Poczochraj ode mnie swojego Majuusia:*

    OdpowiedzUsuń
  21. Może ją wypróbuję, choć obawiam się puchu ;/

    OdpowiedzUsuń
  22. u mnie te kosmetyki powodują przetłuszczanie

    OdpowiedzUsuń
  23. Ciekawa maska. Chętnie bym ją wypróbowała, ale najpierw muszę zużyć to co mam :D

    OdpowiedzUsuń
  24. U mnie takie kosmetyki się nie sprawdzają ;/

    OdpowiedzUsuń
  25. Ja mam problem z dociążeniem włosów, więc może u mnie by się sprawdziła.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję pięknie za każdy pozostawiony komentarz :)
Każdy jest dla mnie bardzo ważny, motywuje do dalszego działania :)
Na pewno na każdy odpowiem i z chęcią odwiedzę komentującego :)
Zapraszam do pogawędki :-***

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...