Nie wiem jak u Was, ale u mnie dzisiaj zawieja, zimno i pada deszcz, jest paskudnie, brrrr, w pracy się dłużyło, a teraz nie chce się wysadzić nosa z domu, a trzeba wyjść z psem na spacer...
No, ale dobrze, pogoda pogodą, nie ona ma być tematem dzisiejszego posta :) tylko moje włosy ;P które przez okres lata nieźle dostały w kość :/ Wiatr, mocne słońce, słona woda... koniec końców po powrocie z Egiptu trzeba je było podciąć, pod nożyczki poszło 3 cm, więc włosy wyglądają jak w aktualizacji lipcowej :)
Tak wyglądały w dniu powrotu z urlopu :
Wybaczcie jakość zdjęć, były robione komórką (zresztą mój starusieńki aparat też robi nie lepsze ;P )
Włosy wypłowiałe od słońca, widać jak bardzo końce są zniszczone, trzeba było działać :)
Najpierw farbowanko Palettą kremową, mieszanka ciemnego blondu ze średnim blondem plus odrobina niebieskiego mixtonu 0/11 z Chantala w celu ochłodzenia odcienia, eliminacji rudych refleksów, uzyskanie lekko popielatego ciemnego blondu.
Następnie pędem do fryzjera w celu podcięcia sianowatych końców :)
Na dzień dzisiejszy wyglądam tak ;)
Jest lepiej, włosy odżyły, dobrze im zrobiło podcięcie, teraz skupiam się na nawilżaniu, czyli olejowanie , chociaż cierpię na brak czasu ostatnio to staram się chociaż ze dwa razy na tydzień "paćknąć się" olejem (GP arganowy, Alterra lub Alverde) , maska pod czepek na jak najdłużej się da ;) , a tak poważnie to chociaż na pół godzinki, ale jak mam czas to i ponad godzinkę trzymam :) (BingoSpa Kuracja arganowa, Garnier Fructis Nutri Gładki, LadySpa maska kaszmirowa, Balea Oil Repair)
Końce zabezpieczam serum jedwabnym GreenPharmacy albo serum Joanny Z Apteczki Babuni, a włosy myję Barwą piwną bądź odżywką np. Joanna miód z cytryną , bądź niebieską Isanką, maską BingoSpa, no zależy na co mam ochotę danego dnia :)
Jestem ciekawa jak się mają Wasze włoski po lecie? Też dostały po "łuskach" ;) ???
Czym najczęściej je nawilżacie? Jakie hity polecacie? Chętnie wzbogacę swoją pielęgnację :)
No dobra, a teraz uciekam na spacer, chociaż leje niemiłosiernie ;/ Mina psa mówi sama za siebie ;)
"Błagam Cię Pancia, no chyba nie myślisz, że chce mi się wychodzić tam na ten deszcz ?"
Buziaki Moje Skarby, Glam :-***
U mnie też nie fajna dziś pogoda :( Ale masz fajne włosy :))
OdpowiedzUsuńDziękuję :-* A z tą pogodą to rzeczywiście masakra :/
Usuńhaha, świetny ten Twój piesio, mega uroczy, a jego miny powinny zasiąść na czele internetu :D a włosy faktycznie zaraz po urlopie były suche, a teraz wyglądają całkiem ładnie - więc gratuluję!
OdpowiedzUsuńDziękuję Kochana :-* No Majlo rozbraja mnie każdego dnia ;)
Usuńpiekne masz te włoski ;*
OdpowiedzUsuńa piesio przesłodki <3
Oj teraz to Twoje włosy wyglądają rewelacyjnie, zazdroszczę Ci prostych :) Podcięcie niewątpliwie dobrze na nie wpłynęło, super błyszczą i końce są zdrowe :) Ja też powoli rozważam podcięcie, ale tak mi szkoda długości :/
OdpowiedzUsuńW sumie lubię swoje proste włosy, aczkolwiek najczęściej czytam blogi zakręconych ;) Tak bardzo podobają mi się mięsiste loczki, czasami żal, no ale zawsze mogę sobie nakręcić ;) Podcięcie zawsze dobrze robi, choćby o 1 cm, a jaka różnica :) Ale wiem jak jest, też zapuszczam, ale nie było rady, trzeba było podciąć niestety ;)
Usuńnie wiem czy mialaś, ale zainwestuj sobie odżywkę Yves Rocher :) pisała o niej wczoraj :) kosztuje 9.90zł a nawilży Ci włoski :D
OdpowiedzUsuńNie miałam jej nigdy, nie mam dostępu u siebie do tych kosmetyków, ale kiedyś jak będę przy okazji w "wielkim mieście" ;) to kupię sobie :) DZiękuję za info :)
UsuńPiękne masz włoski.Ślicznie ścięte i naturalny kolor-wyglądają na bardzo zadbane.
OdpowiedzUsuńDZiękuję Kochana :-***
UsuńBardzo ladne, geste wlosy- obciecie tylko posluzylo :) Mina psa znajoma, mam dwa yorki, ktore w taka pogode trzeba na kopach z domu wypedzac ;)
OdpowiedzUsuń:))))
Usuńa ja siedzialam dzis w pracy w bluzce bez rekaowo!
OdpowiedzUsuńbardzo dobrze Ciw tych wlosach!
To zazdroszczę pogody, ja w polarze i na to bezrękawnik tak zimno brrrr ...
UsuńU mnie pogoda niestety podobna. Widać, że włosy od razu odżyły po podcięciu i farbowaniu :) a mina pieska rozbraja :D
OdpowiedzUsuńOj u mnie podobna wichura z deszczem, zimno :(
OdpowiedzUsuńMoja psina też nie lubi wychodzić na deszcz, woli z panią na kocyku ;)
:)Na kocyku najlepiej :)
UsuńU mnie też brzydko:/
OdpowiedzUsuńA efekt po farbie i podcięciu super:)
Moje po słońcu zawsze źle się mają.
OdpowiedzUsuńUnikałam go latem, ale mimo wszystko nie były wtedy w najlepszej kondycji.
Teraz wracają do siebie :)
Kolorek ładny naturalny wyszedł, po podcięciu włosy zdecydowanie zdrowiej wyglądają. Chyba nikogo nie omija proces niszczenia włosów latem, moje są jak strączki po fasolce suchusieńkie.
OdpowiedzUsuńa moze chcesz odkupic mam 1 cała jeszcze nie użyta:)
OdpowiedzUsuńU mnie zimno się zrobiło jak nie wiem ;/ też musiałam podciąć końcówki , ślicznie teraz włoski wyglądają. Z Palette nigdy nie używałam farb, ale ten średni blond świetny kolor:)
OdpowiedzUsuńBardzo dobra regeneracja po lecie:) i cudny piesio:)
OdpowiedzUsuńwidać włosy odżyły :)
OdpowiedzUsuńco powiesz na wzajemną obserwację?
z moimi też słąbo po lecie :( nawilżam i nawilżam
OdpowiedzUsuńPiesio cudny :)
OdpowiedzUsuńOleje, oleje i oleje - na pewno włoski odżyją po nich, nawet na godzinkę przed myciem :)
Ooo jak Ci się ładnie teraz błyszczą ;)
OdpowiedzUsuńU mnie za bardzo ze względu lata nie ucierpiały, bo w tym roku wyjątkowo, nigdzie nie wyjeżdżałam i niewiele wystawiałam na słońce :)
Śliczne masz włosy
OdpowiedzUsuńDobrze zrobiło im to podcięcie, wyglądają dużo lepiej :)
OdpowiedzUsuńSłodką psinkę masz :)