Cześć :-*
Jak Wam minął długi weekend? Mnie na błogim leniuchowaniu i krążeniu po blogsferze :)
Przybywam do Was dzisiaj z recenzją słynnej już profesjonalnej odżywki od Balei do włosów zniszczonych z olejem arganowym.
Właściwie przez dłuższy czas jej używania nie mogłam sobie wyrobić o niej zdania, raz włosy były ładnie nawilżone po same końce, a raz miałam wrażenie, że odżywka nic nie robi, włosy są suche i sianowate. Jednak przy dłuższym stosowaniu stwierdzam, że produkt ma więcej zalet niż wad.
Skład:
Jak najbardziej na plus:
- wiele nawilżających substancji : gliceryna (humektant, nawilża, zmiękcza)
- emolienty , olej arganowy wysoko w składzie
- panthenol
- hydrolizowane białka pszenicy
- nie obyło się bez kilku konserwantów
Fajny prosty skład, który z pewnością ma wpływ na nawilżenie :)
W odżywce nie znajdziemy silikonów !
Brak też sztucznych barwników i parabenów !
Odżywka zamknięta jest w eleganckiej czarnej, miękkiej tubce o pojemności 200 ml , stawianej na "głowie-zamknięciu" co ułatwia wybranie jej do końca.
Kosmetyk pięknie pachnie, słodko, dla mnie pachnie lekko kokosem? Nie wiem czemu takie skojarzenie skoro nie ma go w składzie ;P
Konsystencja gęsta, treściwa, dzięki temu produkt jest wydajny.
Po aplikacji już przy spłukiwaniu włosy są miękkie i śliskie, a gdy wyschną miękkie, lśniące i puszyste, jednak tak jak już wspomniałam w moim przypadku nie za każdym razem :/ i nie wiem jak to wyjaśnić....że czasem po prostu są spuszone i sianowate ...
Plusem jest też niewątpliwie cena 10 zł, na minus jednak dostępność, ja swoją kupiłam w drogerii internetowej, choć wiem, że można ją czasami spotkać na miejscowych bazarach.
Moja ocena: 4/5
Podsumowując uważam, że jest to godna polecenia odżywka, warta wypróbowania za niewielkie pieniądze.
A jak u Was się sprawdziła???? Zawsze dobrze, czy robi psikusy tak jak u mnie?
Buziaki, Glam :-***
Bo to pewnie zasługa humektantów, że włosy były raz takie, raz takie, w zależności od poziomu wilgotności w danym dniu ;) Ale widzę, że jest ta odżywka warta uwagi :)
OdpowiedzUsuńPewnie tak, ot takie kapryśne te moje włosy :)
UsuńMyślę, że jest warta wypróbowania ta odżywka mimo wszystko.
Buziaki :-*
U mnie ta maseczka działa dość przeciętnie, ale mimo wszystko lubię ją nakładać :)
OdpowiedzUsuńMam dokładnie tak samo :)
UsuńMam ochotę na coś z Balei, ale nie mogę sie zdecydować, szkoda, ze trzeba dłużej czekać na efekty. Ja jestem w gorącej wodzie kąpana:)
OdpowiedzUsuńJa najbardziej z Balei lubię żele pod prysznic :) Ja również chciałąbym efektu natychmiastowego, jak na razie to tylko Kallos Keratin zapewnia mi efekt WOW :)
UsuńNie miałam, ale w tym roku chyba zakupie:)
OdpowiedzUsuńA może to wina/zasługa używanego szamponu czy też innego produktu? Albo wilgotności powietrza?
Im więcej się nad tym zastanawiam to myślę, że tak może być, że włosy kapryszą w zależności od pogody lub innych kosmetyków :)
UsuńSzkoda, że koniec już wolnych dni i trzeba się przestawić na normalny tryb ;)
OdpowiedzUsuńMnie się nawet nie chce szukać innych kosmetyków skoro mam cudownego kallosa, tylko mam nadzieję, że moim włosom się nie znudzi, dlatego używam na przemian z innymi kosmetykami. Mam też mleczną maseczkę z kallosa ale przy keratynowym to fest cienias :)
Widzę, że również jesteś zakochana w Kallosie :-) Zupełnie jak ja, a mleczny brat keratynowego to dla mnie też marniak :)
UsuńBuziaki Kochana :-*
dla mnie mogłaby być trochę gęstsza :)
OdpowiedzUsuń:) Mnie pasuje konsystencja :)
UsuńWstyd sie przyznać ale nie miałam jeszcze do tej pory żadnej maski Balea ;)
OdpowiedzUsuńŻaden wstyd Kochana :-* Ja też mam tylko tą z tej firmy, a poza tym wszystko jeszcze przed Tobą :)
UsuńSuper, że miałaś okazję ją przetestować :) Myślę, że nierówne działanie może być skutkiem gliceryny na 2 miejscu w składzie. Zastanów się Kochana, czy sianka i puchu nie masz po niej w dni, kiedy jest wyjątkowo wilgotno lub sucho. Proponuje dodać do porcji maski trochę oleju lub serum na końcówki żeby zniwelować ten efekt ;) Buziaki :*:*:*
OdpowiedzUsuńDobrze mówisz Kochana, że też na to nie wpadłam :) Przy następnym nakładaniu dodam kapkę oleju i zobaczę co z tego będzie ;) Dziękuję za cenną wskazówkę :-***
UsuńNie miałam jej, ale kusze mnie te niemiecki kosmetyki ;-)
OdpowiedzUsuńOj mam tak samo, wszędzie tyle pochlebnych recenzji na ich temat, aż by się chciało popróbować :)
UsuńPachnie przecudownie! :D
OdpowiedzUsuńWłaśnie ją testuję, ale dla mnie chyba za dużo glicerynki i zawsze muszę dodawać sporo oleju, zobaczymy, jak będzie dalej ;)
Prawda, pachnie obłędnie :) Ja też dodam teraz oleju i zobaczę co będzie :)
UsuńNie używałam tej odżywki, więc nic nie powiem na jej temat, ale ogl wolę odżywki bez spłukiwania. :)
OdpowiedzUsuńMiłego dnia! :)
Odżywki b/s to fajna sprawa, ja jednak najczęściej sięgam po te ze spłukiwaniem, mam wrażenie, że robię więcej dobrego dla włosów wtedy hehe :)
UsuńKurcze , nawet nie wiesz jak bardzo kuszą mnie kosmetyki z Balea !! ;) Chętnie bym po nią sięgnęła ! :) Planuję małe zakupy Baleowe w lutym ! Myślę że owa odżywka się znajdzie w koszyku !! :)
OdpowiedzUsuńJa też chciałabym przetestować więcej ich kosmetyków, polecam Ci żele pod prysznic, są cudowne :)
UsuńZ chęcią bym ja wypróbowała, jak inne kosmetyki tej firmy. :)
OdpowiedzUsuńZatem wszystko przed Tobą Kochana :)
Usuńnie mialam nigdy, mimo ze balea na wyciagniecie reki :)ja uzywam teraz produktow od fryzjera :)
OdpowiedzUsuńEehhh pozazdrościć tylko Balei na wyciągnięcie ręki, u nas niestety nie są dostępne, trzeba zamawiać przez internet albo prosić kogoś jak jedzie za granicę, żeby przywiózł :)
UsuńU mnie zupełnie się nie sprawdziła :( jak wszystko z Balea, co miałam okazję testować :/ a szkoda..
OdpowiedzUsuńOj szkoda, mnie np. żele pod prysznic bardzo podpasowały :)
UsuńUbóstwiam wprost odżywki Balei z linii profesjonalnej. ! :)
OdpowiedzUsuńJa miałąm okazje tylko tą wypróbować z linii profesjonalnej, ale może w przyszłości na coś się jeszcze skuszę :)
UsuńJedna z moich ukochanych odzywek ;) Nie robi mi raczej takich psikusow ;)
OdpowiedzUsuńWidocznie Twoje włosy lubią glicerynę :)
Usuńooo coś dla mnie;)
OdpowiedzUsuńlubię ten produkt od czasu do czasu
OdpowiedzUsuńlubię kosmetyki, kre w swoim składzie zawierają argan :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie i wzajemnej obserwacji :) www.aneczka84.blogspot.com
Mam tak samo, zarówno ciało jak i włosy lubią argan :)
Usuńsuper kosmetyk:D
OdpowiedzUsuńhttp://rozaliafashion.blogspot.com/
ja nie miałam jeszcze niczego z linii profesjonalnej, mam nadzieję, że to się szybko zmieni bo mi balea bardzo służy
OdpowiedzUsuńTrochę dziwne z tą odzywką, że raz działa fajnie raz nie, ciekawe od czego to zależy. Produktu jeszcze nie miałam :)
OdpowiedzUsuńBalea zawsze cool, chciałabym mieć tę odżywkę :)
OdpowiedzUsuń