środa, 15 maja 2013

Zakwaszanie włosów :)

Hej :*

Dzisiaj szybki wpisik o zakwaszaniu włosów, którego brakowało moim włosom :)
A cóż to właściwie jest to zakwaszanie i po co nam ono w ogóle???
Ten stary, domowy sposób stosowały juz nasze babcie, robiły płukanki zakwaszające na bazie octu lub soku z cytryny :))
Zabieg taki wykonujemy po umyciu włosów i spłukaniu odżywki, maski.
Do szklanki chłodnej wody wyciskamy sok z połowy cytryny i polewamy włoski, dzięki czemu staną się pięknie błyszczące i gładkie.
Zakwaszenie włosa sprawia,że zamykają się łuski, stąd włosy są bardziej lśniące. Zabieg ten poleca się szczególnie osobom farbującym włosy, gdyż zakwaszanie zapobiega nadmiernemu uciekaniu sztucznego barwnika z włosów, dzięki czemu możemy dłużej cieszyć się kolorem ;)))

Do zakwaszania możemy również wykorzystać gotowe produkty zakupione w sklepie, mamy do wyboru balsamy, maski oraz różnego rodzaju eliksiry i płukanki.

Ja posiadam:


STAPIZ acid balance, maska zakwaszająca - profesjonalna maseczka o kwaśnym pH.





MARION Nature Therapy Kąpiel odbudowująca włosy - ocet z malin & koktajl owocowy.





Zauważyłam ,że włosy faktycznie po zakwaszaniu są bardziej lśniące i gładkie :)
Należy jednak pamiętać o umiarze, co za dużo to nie zdrowo, czytałam, że jak się przesadzi to włosy będą sztywne, tępe i matowe :)

A Wy stosujecie takie domowe płukanki zakwaszające lub drogeryjne ? Jestem ciekawa Waszych doświadczeń w tym względzie :)))

Pozdrawiam, Glam :*



16 komentarzy:

  1. nie słyszałam jeszcze o tym ciekawy sposób :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zachęcam zatem wypróbować :) Efekt zauważyłam już po pierwszym razie :)

      Usuń
  2. Tak jak pisałam"skoczyłam"do Ciebie.To już drugi produkt ,który podoba mi się tak,jak Tobie-pierwsza -maska arganowa-"przypadkowo"wspominałam Wojtkowi o niej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że mamy podobny gust i że mnie odwiedziłaś :))) Hhmmm może Wojtek "przypadkowo" sprawi Ci niedługo przyjemność i miło Cię zaskoczy maską arganową hi hi. Pozdrawiam :*

      Usuń
    2. Już sprawił mi przyjemność i maseczka jest u mnie.

      Usuń
  3. No to spisał się na medal :))) Mam nadzieję, że będziesz zadowolona z niej tak jak ja :) Życzę przyjemnego testowania a Wojtkowi wielkiego buziaka daj :)))

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja też muszę zakwasić swoje włosiska bo tez ostatnio wiele przeszły :) Co wedłud Ciebie jest lepsze, maska czy kapiel?

    OdpowiedzUsuń
  5. No to polecam "zakwaszanko" ;) powiem Ci że nie ma znaczenia czy maska czy płukanka :) nie zauważyłam różnicy. Po obu produktach włosy fajne :) choć po masce minimalnie jakby gładsze :) myślę, że woda z cytryną też bedzie ok ;) I pamietaj żeby tylko raz w tyg albo na dwa nawet żeby nie przesadzić :) Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja zakwaszam płynem do higieny intymnej Facelle z Rossmana:) I działa super, szczególnie na moich wysokoporowatych włosach.

    OdpowiedzUsuń
  7. Gdzie kupiłaś tą maskę i ocet/koktajl?

    OdpowiedzUsuń
  8. Muszę spróbować czasem zastosować taką płukankę zakwaszającą.

    OdpowiedzUsuń
  9. Raz na 10 dni zakwaszam włosy wodą z octem jabłkowym.Też super efekt tylko nie wolno przesadzić z ilością octu.Na pół litra wody ja używam ok.pół łyżki stołowej.Czasem odrobinę więcej.

    OdpowiedzUsuń
  10. Jeszcze nigdy nie zakwaszałam ale teraz się trochę zainteresuję tematem :D

    OdpowiedzUsuń
  11. kiedyś w końcu zrobię sobie płukankę :D jestem to winna moim włosom :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Mam ten sam zestaw, ale ocet akurat w sprayu :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję pięknie za każdy pozostawiony komentarz :)
Każdy jest dla mnie bardzo ważny, motywuje do dalszego działania :)
Na pewno na każdy odpowiem i z chęcią odwiedzę komentującego :)
Zapraszam do pogawędki :-***

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...