Dzisiaj chcę Wam pokazać jaka rodzinka kosmetyków Green Pharmacy zamieszkuje moją łazienkę i dba o moje włosy :)
Wiem, że zdania na temat składów i ogólnie tych kosmetyków są podzielone i albo się je kocha albo nienawidzi ;) Ja jednak należę do fanów tej firmy i bardzo lubię moją włosową serię :)
Swoją przygodę z kosmetykami zaczęłam ponad rok temu, gdy zaczynałam swoją przygodę z włosomaniactwem ;) i szukałam czegoś na moje zniszczone rozjaśnianiem włosy. Właśnie wtedy na którymś z blogów przeczytałam recenzję balsamu z olejkiem łopianowym i tak się to wszystko zaczęło ;)
Pierwszym nabytkiem był właśnie Balsam do włosów przeciw wypadaniu OLEJEK ŁOPIANOWY
Od tamtej pory zużyłam już wiele buteleczek balsamu i nigdy nie może go braknąć w mojej łazience :) Jest jednym z moich niezawodnych ulubieńców :)
+ Balsam zamknięty w miękkiej, przezroczystej buteleczce o poj. 300ml , z wygodnym otwieraniem :) Widzimy ile produktu nam zostało.
+ Bardzo ładny zapach, ziołowy, ale nie nachalny :)
+ Konsystencja w sam raz, nie spływa z włosów.
+ Ułatwia rozczesywanie.
+ Największy plus za działanie - włosy są nawilżone, pełne blasku i bardzo sypkie, to był pierwszy kosmetyk, który wywołał moją euforię po wydobyciu blasku :)
+ Zahamował wypadanie, jednak trzeba go systematycznie stosować :)
+ Dostępność i cena
+ Oceniam na 5/5
Następnie dołączył do mnie Eliksir ziołowy do włosów wzmacniający, przeciw wypadaniu :)
To jest chyba jedyny przeciętniaczek z całej rodzinki :) Oczekiwałam, że będzie się pięknie uzupełniał z balsamem, jednakże mam wrażenie, że "tyłka nie urywa" ;)
+ Eliksir w przezroczystej buteleczce o poj. 250 ml z naprawdę świetnym atomizerem :) Myślę, że jak go wykończę to buteleczka przyda się na którąś wcierkę np. :)
+ Nabłyszcza włosy
+ Piękny zapach
+ Dostępność i cena
+ Pojawiło się sporo baby hair na "zakolach" :) i to chyba tyle plusów :)
- Nie zauważyłam obiecanego wzmocnienia, ani ograniczenia wypadania
- Ot taka sobie przyjemna mgiełka do włosów :)
Oceniam na 3/5
Jak już zaczęłam się wkręcać bardziej to do ekipy dołączył Szampon do włosów normalnych Pokrzywa zwyczajna :)
Zależało mi na łagodnym szamponie bez sls-ów, do częstego stosowania... i taki ten szampon jest dla mnie :)
+ Przezroczysta buteleczka o poj 350 ml, z wygodnym zamknięciem na zatrzask.
+ Dokładnie oczyszcza skórę głowy
+ Nie podrażnia skalpu, delikatny
+ Żelowa konsystencja, dobrze się pieni
+ Miły zapach
+ Domywa oleje
+ Dostępność i cena
- Plącze włosy, trochę mam skołtunione, ale taki chyba urok takich szamponów ;)
Oceniam na 4+/5
W międzyczasie naczytałam się "ochów i achów" nad Olejkiem łopianowym z czerwoną papryką i zapragnęłam go baaardzo ;))))
Pokochałam go od pierwszego użycia :)
+ Buteleczka 100 ml
+ Regularnie stosowany powoduje wysyp baby hair, włosy rosną mocniejsze, zdrowsze.
+ Nakładany na ciepło przyjemnie relaksuje skórę głowy, sama przyjemność :)
+ Włoski faktycznie podrosły, więc działa 8-)
+ Szczerze polecam ten jak i inne olejki z tej serii, niedrogie a dobre ;)
+ Cena
- Najgorzej było z dostępnością, nigdzie nie mogłam go dostać, aż wreszcie się udało w małej drogeryjce ;)
Oceniam na 5/5
Jako ostatni, całkiem niedawno dołączył do nas Jedwab w płynie, czyli Serum na łamliwe końcówki.
+ Serum zamknięte w przezroczystej buteleczce z pompką, co ułatwia aplikację i ilość preparatu.
+ Przepiękny zapach, jestem nim mocno zauroczona :)
+ Dla mnie wspaniały skład, nie tylko silikony jak to w takich produktach zazwyczaj, ale drogocenne olejki : Ryżowy, cedrowy i kameliowy, a także wyciąg z aloesu, bardzo liczę na ich działanie w przyszłości przy dłuższym stosowaniu, mam nadzieję, że będzie wzmacniać włosy,a końcówki nie będą się łamać i rozdwajać :)
+ Mięciutkie końce, ładnie się układają, są pełne blasku :)
Oceniam na 5/5 a na wspaniałą i dokładniejszą recenzję tegoż serum odsyłam do Kasi i jej super bloga :) Włosowo-kosmetyczno-jedzeniowo ;) tam więcej szczegółów ;)))))
Dotrwałyście do końca Sagi rodu Green Pharmacy????
Lubicie kosmetyki z tej firmy, używałyście któregoś z moich ulubieńców?
Buziaki, Glam <3
hej, tu Ruda od wcierki :D
OdpowiedzUsuńwcierka składa się na jedną dużą cebulę, jeden duży czosnek i bardzo mocnej kawy. Cebulę i czosnek włożyłam do tzw. "siekacza", pokroił mi wszystko na maluteńkie kawałeczki, można też nożem, ale to trochę dłużej zajmuje :) to wszystko wsadziłam do słoika. Zaparzyłam kawy z dwóch czubatych łyżeczek, kawą zalałam cebulę i czosnek i zakręciłam słoiczek. Wstrząsywałam parę razy i po upływie około 6-8 godzin wcierka była gotowa. Wszystko odcedziłam, przelałam do butelki z atomizerem i dałam łyżeczkę spirytusu kosmetycznego, aby zakonserwować :) efekty są na prawdę niezłe (u mnie), w ciągu 5-7 dni urosły mi o pół cm :)
Wow :) Dziękuję pięknie Kochana :) Na pewno sobie zrobię, chciałabym trochę chociaż przyspieszyć porost :) A jestem mega ciekawa działania tej wcierki :) Siekacz też mam, więc szybko pójdzie :)
Usuńojej, skoro naprawdę aż tak je chwalisz, kiedyś będę musiała je nabyć bo mam nieco rozdwojone końcówki, mimo iż nie prostuję włosów ani ich nie suszę. bardzo przydatny post. zaobserwowałam i będę wpadać częściej. :)
OdpowiedzUsuńwww.bloggerka-wernixoxo.blogspot.com
Dziękuję za obserwację :) Mi służą te kosmetyki, dlatego polecam :)
Usuńz tej marki do włosów miałam bardzo śmierdzący szampon z dziegciem, zużyłam go ale smród pamiętam do dziś :/
OdpowiedzUsuń:) Mój szamponik pachnie bardzo ładnie :)
Usuńja używałam olejku łopianowego ze skrzypem polnym i niesamowicie się polubiliśmy, bo wzmocnił mi włosy i spowodował wysyp baby hair :) teraz chcę upolować wersję z olejem arganowym :)
OdpowiedzUsuńNo ja też się czaję na wersję z arganowym, łopianowy też polubiłam :)
Usuńmiałam olej "drzewo herbaciane" i byłam bardzo zadowolona, teraz muszę spróbować uzyć jakiś odżywek z tej serii :)
OdpowiedzUsuńWarto spróbować, zwłaszcza, że nie drogie :)
UsuńSłyszałam o tej firmie,ale jeszcze na nic się nie skusiłam, chociaż przyznam,że olejek łopianowy bardzo mnie zaciekawił.
OdpowiedzUsuńJest godny polecenia, zresztą wszystkie olejki mają fajne :)
UsuńOlejkiem łopianowym z czerwoną papryką - zainteresował mnie ten produkt. :) jaka cenie?
OdpowiedzUsuńU mnie w drogerii zapłaciłam niecałe 8 zł, dokładnie 7,60,- :) Bardzo fajny produkt :)
UsuńZ całej Twojej kolekcji nie miałam tylko tego balsamu, miałam jego wersję z pokrzywą zwyczajną :) Też uwielbiam ich kosmetyki i ciągle goszczą w mojej łazience :)
OdpowiedzUsuńBalsam jest najlepszy z całej rodzinki :)
UsuńMam szampon i go nie lubię :(
OdpowiedzUsuńTakie są właśnie szampony bez sls, o prostym składzie, często plączą włosy i wydaje nam się, że nic nie robią ... :)
UsuńLubie ten balsam przeciw wypadaniu i serum na końcówki też jest ok. przyszłości kupie olejek łopianowy z papryką :D
OdpowiedzUsuńTeż lubię :))) Ja się czaję na olejek z tej serii arganowy, tylko nie mogę dorwać :)
UsuńNa mojej liscie jest olejek i serum, ale kupie kiedy wykoncze olej lniany i kapsułki z wit A i E bo uzywam ich do zabezpieczania koncówek bo nie mam innego pomysłu jak je zużyć oprócz dodawania do maseczek :)
OdpowiedzUsuńW końcu zużyjesz i wtedy sobie kupisz olejek i serum :) A póki co wykańczaj to co masz :)
UsuńWow, you really inspire me. I just can't get enough of you and your blog. It's pretty amazing here, my dear! :) <3
OdpowiedzUsuńBest wishes,
HOLYKATTA
Thank You very much my Dear :)Nice to read so kind words ;)
UsuńPodobnie jak U Ciebie,u mnie na początku pojawił się balsam,póżniej eliksir,szamponu nie mam,ale jedwab super i olejki-chciałabym dorwać linię z olejkiem arganowym.
OdpowiedzUsuń:) Cieszę się zatem, że nie tylko ja lubię te kosmetyki :) No właśnie ja też mam wielką chęć na linię arganową :) Może uda mi się zakupić w mojej małej drogeryjce :)
OdpowiedzUsuńhmm, mam olejek łopianowy ze skrzypem polnym i nawet go lubię :) inne kosmetyki do włosów GP jakoś zawsze odrzucają mnie składami... nawet jak coś chcę, to rezygnuję, bo coś mi nie pasuje w składnikach. ale fajnie, że Tobie służą :)
OdpowiedzUsuńTak olejki są zdecydowanie najlepsze :)))
UsuńDziękuję Kochana za miłe słowa :)
OdpowiedzUsuńMuszę mieć ten olejek z papryką, bo kocham mój kończący się już z drzewem herbaciany :)
Proszę bardzo Kochana :* Ja z kolei czaję się na ten z olejkiem arganowym :)
UsuńMiałam od GP szampon z dziegciem brzozowym, śmierdział okrutnie, taka dziwna spalenizną, ale myć mył hehe :) Musze poszukać od GP szamponu bez SLS dla mojej skóry głowy, bo SLS w ich kosmetykach powoduje u mnie strasznie szybkie przetłuszczanie włosów :(
OdpowiedzUsuńaaa!!! Masz całą rodzinkę ^^ Nieładnie, portfel pusty, a mi serce bije mocniej czytając posta. Kosmetyki krzyczą ,,kup mnie" ,,i mnie". !! Hmm może po kolei zacznę kolekcjonować :D
OdpowiedzUsuńZ tej firmy przetestowawałam eliksir, który jak dla mnie cudnie pachnie oraz jedwab.
OdpowiedzUsuńTeraz stosuję olejek łopianowy z czerwoną papryką i póki lubimy się i to bardzo :)
Bardzo lubię te kosmetyki, bo są tanie i mają całkiem znośne składy :)
OdpowiedzUsuń