Po kilkudniowej nieobecności wpadam do Was z porównawczą recenzją żeli do higieny intymnej :)
Facelle intim - Sensitive
Skład:
Bardzo mi się podoba ;) Kwas mlekowy, mocznik, ekstrakt z rumianku i awokado, alantoina.
+ super skład z łagodnymi substancjami myjącymi
+ działa łagodząco, kojąco, gojąco ;)
+ konsystencja w sam raz, nie za gęsta, nie za rzadka
+ fajnie się pieni
+ ma wiele zastosowań, wiem, że większość włosomaniaczek myje nim włosy :) , można także myć całe ciało plus twarz
+ tani ( w promocji 4,99 )
+ dostępny ( Rossmann )
Na minus zaliczam chyba tylko zapach, jakiś taki nijaki, nie bardzo mi podchodzi :)
Ocena: 5/5
Green Pharmacy - Szałwia lekarska i Alantoina
Skład:
Hhmmm w składzie widzimy sls, więc nie wiem, z której strony ta delikatna pielęgnacja ;)
Ponadto obiecany ekstrakt z szałwii i alantoina.
+ dzięki sls dobrze się pieni
+ pięknie pachnie :)
I to chyba tyle z plusów, nie zauważyłam łagodzącego działania, czy uczucia ukojenia.
Ocena: 2/5
Pojedynek definitywnie wygrywa Facelle :) Ma wspaniały, łagodny skład, ma wiele zastosowań, jest delikatny i z pewnością będę go jeszcze dłuuugo używać :) , a przygoda z Green Pharmacy była jednorazowa ;)
Używacie Facelle? Dalej jest dla Was wielkim hitem?
Jakich używacie płynów do higieny intymnej? Co polecacie ?
Buziaki od Glam :-***
żadnego z nich nie miałam jeszcze ale spróbuję Twojego faworyta, skończyłam właśnie ziaję i teraz mam bielendę z żurawiną
OdpowiedzUsuńSwego czasu namiętnie używałam Ziaji, bardzo lubię ich żele, ale facelle jednak jedyny bez sls i taki łagodny :)
UsuńFacelle mam i kocham :)
OdpowiedzUsuńJa też :) Absolutne must have u mnie ;)
UsuńFacelle używam głównie do włosów odkąd swoje łagodzące właściwości pokazał żel aloesowy Intimelle z Natury. Pieni się słabo, ale myje dobrze, ładnie pachnie i wręcz genialnie łagodzi podrażnienia - lepiej niż Facelle. Niestety jako fanka sportów siedzących (jazda konna i rower) często mam przyjemność testować właściwości łagodzące podrażnienia.
OdpowiedzUsuńA to mnie zaciekawiłaś teraz tym aloesowym żelem :) Muszę koniecznie wypróbować :)
UsuńNadaje się do włosów, ale szlag mnie trafiał jak miałam go spienić :P Facelle pieni się super i dobrze myje. Intimelle będzie służył zgodnie z przeznaczeniem :)
UsuńLubię takie łagodne specyfiki ;) Na pewno wypróbuję przy najbliższej okazji :) Dzięki Ruda :-*
UsuńMuszę wreszcie wypróbować facelle :D Na ten płyn z gp chyba bym kochana się nie skusiła, czasem chlorek sodu lubi mnie podrażnić, a ten go ma i to raczej sporawo.
OdpowiedzUsuńLubię też płyny z ziaji, zarówno te zielone, jak i te kremowe :)
Nie używałam jeszcze żadnego z nich , ale z firmy Facelle mnie zaciekawił;)
OdpowiedzUsuńJa używam tylko żel Facelle ;) Nie wyobrażam sobie, że bym mogła znaleźć jakiś lepszy :)
OdpowiedzUsuńW wolnej chwili zapraszam do mnie na news :*
ten pierwszy jest świetny !
OdpowiedzUsuńobserwuję, zapraszam do siebie
Używam Facelle ;) i jestem zadowolona, tani i dobry żel ;)
OdpowiedzUsuńmam go na liście zakupowej, ale nie wiem kiedy zużyję butlę ziajki:) fajnie że nie ma sls
OdpowiedzUsuńPolecam lactacyd też przyjemny, od dawna myślę o fecelle może przy najbliższej okazji kupię.
OdpowiedzUsuńJa też używam facelle, choć zapach faktycznie jakiś nijaki i do tego kojarzy mi się z porodem bo właśnie wtedy zaczęłam go używać :) Ale jest świetny w działaniu i na pewno zostanie u mnie za zawsze. Kiedyś kupowałam z Soray, ale coś nie mogłam go znaleźć i przyjacióła poleciła mi ten. Pomimo, że wolałam kremowe ten strasznie przypadł mi do gustu.
OdpowiedzUsuńKochana pisz częściej bo uwielbiam Cię czytać :)
Moim niezaprzeczalnym ulubieńcem jest Facelle, używam go do włosów i według przeznaczenia. Miałam jakiś z Green Pharmacy, ale chyba był taki sobie, bo go nie zapamiętałam jakoś szczególnie ;)
OdpowiedzUsuńKiedyś stosowałam również rumiankowy z Farmona Herbal Care i on był bardzo dobry i łądnie pachniał rumiankiem :)
po zużyciu Lactacydu zabieram się za Facelle :)
OdpowiedzUsuńObecnie używam płynu do higieny Biały Jeleń z chabrem. Choć jakoś nie przywiązuje dużej wagi do tych płynów :) Obserwuję :)
OdpowiedzUsuńU mnie też od czasu początków włosomaniactwa w łazience gości Facelle (w różnych wariantach) i przyznam że jest naprawdę wszechstronnym kosmetykiem - już niczym innym go nie zastąpię :)
OdpowiedzUsuńFacelle jest bezkonkurencyjny:)
OdpowiedzUsuńZakupiłam Facelle też będę testować :)
OdpowiedzUsuńjeszcze żadnego nie miałam :)
OdpowiedzUsuńFacelle muszę kiedyś koniecznie przetestować.
OdpowiedzUsuńTeraz do delikatnego mycia używam raczej rosyjskich szamponów ;)
Ja od jakiegoś czasu używam Ziaji :) Żadnego z tych dwóch jeszcze nie miałam.
OdpowiedzUsuń